Ubrania odzwierciedlać mają XVI-wieczne pałace. Złote sklepienia i wczesnobarokowe freski Baciccia doczekały się swojej współczesnej interpretacji w sztuce użytkowej. Powoli, masywne złocenia stały się wszechobecne na pokazach światowych projektantów.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3O2f6Omb_Ihyphenhyphen74k4hA_Svo6hVa64k5WhPZ4hnP8dZZPDllU7r2QWQkSiqmmbkOMqr3-0GO-h3I36RJApvB5aUv-AMJ7-5-ocdNmt8ov3KXQJM-ftTm1YD1zSdr2QKsJRMo_xq-RGZ1Z9g/s1600/thumb_600x0_10.jpg)
Barok, jak powszechnie wiadomo, lubował się w sylwetce klepsydry. Kobiety z premedytacją dobierały silnie upinające gorsety podkreślające piersi oraz szczupłą talię. Pojawiły się krynoliny i metalowe stelaże. W ten sposób zniekształcona sylwetka stała synonimem elegancji oraz kobiecego piękna. Trend ten, w trochę łagodniejszej wersji, został również zaadaptowany przez współczesnych kreatorów(D&G,Alexander McQueen).
-->"Infanta Margarita"Diego Velazquez-wylansował swego czasu tzw. klepsydrę Velazqueza* -wydaje mi się,że był intensywną inspiracją tychh strojów.
Jak dla mnie zbyt dużo,krój plus na kroju..lubię przepych ,ale na klasyce.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMEMS5jwIEn9bgJyoQaBJsoY5ONhxgZ5dfcAavJoGvNNstvsXVUL0vsucWgk-KvDZGFxSEBL2UVty-GeQ3_cj8o9dFz71R4UYsDyjhG2HaY7fjAICVb-sW0Bi4hwzcn506FKpe7YxrRfag/s1600/600x0_10.jpg)
Oprócz złota, we współczesnych kolekcjach nie zabrakło również innych głównych symboli późnego baroku, jak putto (mały tłusty chłopiec, amorek) czy kwiaty w stylu rokoko. W XVIII wieku wzory roślinne zawładnęły dosłownie wszystkim - od tapet, wykładzin, porcelany, firan, aż po tkaniny tworzące kobiece stroje.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg5zEsFflUG0SQ3Gv06K9d4wL5z37vBIzg-jQJEXOd3V-K6QZQw_yMPMF8BdcNPs6YemkzyWPIBM3kQWNNp6AtyTNWxePu3lWbHd4X_2AEfQPNpzzApx31VVOTV0zR_pkYkQOjYtMYwSO_/s1600/_600x0_10.jpg)
Japoński vogue szybko stworzył niesamowitą sesję insp. Marią Antoniną.Potem okładki Elle i innych magazynów zawładneły ekstrawagancja i przepych:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLJDtkCeSBkubuw_M1qYP3McaZ1k1Jr967SwLUeVKvQZf8ofmkicOJolw1sfGhp4bMxgua3y7JedomN-VTwxYhyVQQ150sJTzD7m6DhJlfIxMyycVYpshr3xHomAEsSyAElC1u9v4XSqF0/s640/x0_10.jpg)
Świat marzeń
Rodzi się pytanie- dlaczego w czasach kryzysu moda fascynuje się epoką przepychu? I dlaczego odbiorcami nie są tylko milionerzy? Odpowiedź jest prosta. Moda, to inna przestrzeń, powinna odrywać od rzeczywistości, dawać namiastkę świata marzeń. I tak jest też w tym przypadku. Przyglądając się kolekcjom światowych projektantów możemy na chwile zapomnieć o powracającym jak bumerang temacie kryzysu. Obecny czas przypomina bardzo historię z 1789 roku, gdy pogrążona w kryzysie Francja dobija się do drzwi Wersalu. Na tę sytuację królowa Maria Antonina, wychowana w świecie luksusu i bogactwa odpowiada- „ Nie mają chleba? Niech jedzą ciastka!“ Czyżby świat mody również karmił nas ciastkami?-a która z nas nie lubi ciastek...;).
J.
J.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Comment please;-))) - aszija